4. Źle ułożona dieta...
-mogą to być źle rozłożone proporcje makro; przyjmowanie zbyt dużej/małej liczby kalorii niedostosowanej do naszego celu, przyjmowanie "schowanych" kalorii w płynach, nieregularne posiłki, złe żywienie okołotreningowe (posiłki przed i po ćwiczeniach są bardzo ważne!)
5. Gdy głowa zawodzi....
-problemy z motywacją; motywatory w postaci sylwetek aż nie z tej ziemi (po prostu przerobionych w photoshopie) zamiast zachęcić do treningu i walki o piękniejsze ciało często są powodem rezygnacji. Moja rada; Sugerujcie się ludźmi których znacie w realu i ich ciałami,a uniknięcie rozczarowań i poczujecie się prawdziwie zmotywowani :)
-Negatywne nastawienie do ćwiczeń, często jest powodem porażek. Pamiętajcie, że to głowa wymięka wcześniej niż Wasze ciała, one mogą znacznie więcej niż myślicie! ;)
-brak celu. Gdy chodzi Wam o bicie życiówek w maratonie; codzienna siłownia, bądź zumba nie są Wam w zupełności potrzebne. Tu nie sprawdzą się duże ciężary budujące siłę, tylko mniejsze dla lepszej wytrzymałości.
6. Źle wykonywany trening....
-trenerzy na siłowniach, pomimo tego, że czasem nie wyglądają zachęcająco, są od tego, żeby ich zamęczać pytaniami. Nie bójcie się tego, lepiej zapytać 7 x o to sami, a wykonać ćwiczenie skutecznie, a przede wszystkim prawidłowo i bezpiecznie.
-nie wiesz jak ułożyć trening? Nie sugeruj się tymi z gazet, gdyż zazwyczaj układane są dla ogółu, a nie dla Ciebie - jednostki różnej na milion sposób- zapytaj trenera personalnego o poradę (50-200zł)-tyle wydasz na plan treningowy, a będziesz mieć pewność że masz idealny trening ;)
7. Gdy burpeesy przestają męczyć...
- w życiu każdego maniaka sportu nadchodzi taki moment, że jeśli nie dostarczy sobie kolejnych bodźców to zatrzymuje się w miejscu. Żeby mieć progres trzeba stale poddawać swój organizm nowym wysiłkom, obciążeniom.
Każde ćwiczenie można utrudnić, bądź to przez przytrzymanie, dłuższą fazę koncentryczną napięcia mięśnia, pulsy, większe obciążenie, super serie, dropsety, interwały i inne cudowne sztuczki. Precz z nudą treningową , plan treningowy gdy przez kilka miesięcy robisz co tydzień to samo to zły plan! ;)
-z obserwacji na swoich treningach, często widzę że ludzie robią ćwiczenia tak, żeby jak najmniej się namęczyć, rzucają swoimi ciałami niczym workami, a potem dziwią się skąd te kontuzje. Mięśnie trzeba napiąć, trzymać i cały czas czuć. Bez tego nie będzie żadnych efektów.
Spróbujcie zrobić 5 brzuszków "na odwal" a potem 5 z b.wolnym opuszczaniem, szybkim podnoszeniem i przytrzymaniem 5 sekund na maksymalnym spięciu w górnej fazie. Już wiesz o co chodzi, prawda??
Wszystkim którzy są głodni wiedzy, jak szczegółowo unikać wyżej przytoczonych błędów zapraszam do współpracy (wiadomość na fb, lub mailowo) , chętnie podzielę się zdobytą wiedzą i doświadczeniem -pomogę w ułożeniu planu treningowego/jadłospisu ;)
Przypominam o treningu brzucha oraz nóg i pośladków, który znajdziecie w zakładce; treningi.
Zapraszam również na treningi otwarte z grupą Elite Training Warsaw , której jestem współtwórcą ;) więcej info na fb, wielki trening inauguracyjny 23 maja ;)